Problem z wyceną szkód powypadkowych w Niemczech

Problem z wyceną szkód powypadkowych w Niemczech

Wycena szkód powypadkowych to bardzo skomplikowany proces, wymagający nie tylko obsługi programu, a znajomości rynku motoryzacyjnego oraz kosztów usług w danym regionie.

Pierwszym problemem wyceny szkód jest różnica w cenach części oraz robocizny w Niemczech, która jest obliczana zwykle na podstawie stawki godzinowej, uwzględniając, ile powinna zająć wymiana danej części, lakierowanie czy inna konieczna czynność. I tu właśnie pojawia się problem – wszystko jest tylko przybliżoną wyceną, a rzadko konkretną wartością, co jest źródłem nerwów z powodu kolejnych korekt.

Kolejnym problemem jest wybór zastosowanych części. Rzeczoznawcy przygotowują często tylko jeden raport, nie dając możliwości wyboru lepszych lub gorszych zamienników do naprawy, czy używając ogólnych stawek godzinowych danego zakładu.

Jednak co gorsza, ubezpieczyciel może zlecić przygotowanie więcej niż jednego kosztorysu, a spośród nich, wybrać najkorzystniejszy dla siebie wariant. To właśnie w tym miejscu powstaje patologia, kiedy kosztorys co do zasady pokrywa wszystkie straty i na papierze wygląda w porządku, a w rzeczywistości okazuje się, że straty były źle, zbyt nisko, oszacowane.

Ubezpieczyciele mają w zwyczaju optymalizować koszty naprawy, uwzględniać przeróżne rabaty, czy zamienniki, co ma na celu zaniżyć kwotę wypłacanych ubezpieczeń.